Sunako - 2012-12-08 19:54:37

Największy i najładniejszy.

Sunako - 2012-12-08 19:58:58

Otworzyłam wielkie drzwi i weszłam do środka.
-Dawno cię nie widziałam,Kaname-zaśmiałam się cicho.
-Minęło dużo czasu-westchnął-Nie spodziewałem się ciebie tutaj,Shizuko Hiou.
Uśmiechnęłam się i rozejrzalam się po pokoju.
-Ładne szachy.-odparam-Może kiedyś zagramy?-uśmiechnęłam się szerzej zrzucając z szachownicy wieże.

Z.t

Doku - 2012-12-11 21:43:52

- No, więc?- zapytała wchodząc do pokoju
- Po co wstąpiłaś do nocnej klasy?
- Teraz pewnie myślisz że robię ci na złość, ale tak nie jest. Dyrektor mnie tu przydzielił.- oznajmiła
- Mhm..
- Muszę iść. Żegnaj.- pożegnała się.
- Żegnaj.

z.t

Doku - 2012-12-12 20:26:28

- Co tym razem?- weszła zdenerwowana
- Chciałem ci coś powiedzieć..
- Słucham
- Nie wiem jak to ci powiedzieć.- oznajmił
- To po co ja tu przyszłam- zbliżała się do drzwi
Chwilę potem Kaname już obejmował Doku od tyłu.
- Puść mnie zboczeńcu.- krzyczała
- To już wiem za kogo mnie bierzesz.
- Co sugerujesz?- odwróciła się do niego przodem
- Czy masz zamiar ożenić się ze swoim bratem?
- Nie.. fuj.. jak mogłeś. Mój brat zawsze będzie moim bratem, mam dwie opcje: pierwsza- wyjdę za jakiegoś wampira, druga- zostanę starą panną z kotami. Hmm.. co by tu wybrać- ironia zaskakiwała ją samą.
- Ja na twoim miejscu wybrałbym tę pierwszą opcję.
- Co sugerujesz?-powtórzyła
- Doku Hiou czy ty zechciałabyś być moją ukochaną i żyć ze mną wieczność?- zaproponował
Znieruchomiała.
- Hahaha. Niezły żart.
- Nie żartuję, mówię poważnie.- powiedział oburzony- jeśli odrzucisz moją propozycję będę dalej domagał się o twoje względy.
- Ruka!- krzyknęła Doku- czemu podsłuchujesz?
Dziewczyna weszła.
-Słucham cię...
- Byłam ciekawa-odparrła
-To nie ładnie tak..- pokiwała palcem
Ruka się uśmiechnęła.
- Możesz iść
Już jej nie było.
- A co do twojej prop..- przerwała- Następni!
Jej włosy się nastroszyły a oczy z brązu zamieniły się na czerwień. Za drzwiami już nie było.
- Zgadzam się ale.. wytłumacz to Ruce i swoim "PSEUDOFANKOM Z DZIENNEJ KLASY"
- Obiecuję.- pocałował ją w czoło.
- Będziemy się zwijać, zaraz lekcje.
- Nie musimy iść.- odparł
- A kto się zajmie tymi oszołomami?
Przyciągnął ją do siebie i wyszli.

z.t

Doku - 2012-12-12 22:18:52

- Uratowałam cię przed zgubą.- zaśmiała się
- Mhm...
- O co ci chodzi?
- Przypomniałem sobie że.. niemogębyćztobązaręczony-powiedział szybko
- Niby czemu?
- Bo od urodzenia jestem narzeczonym mojej siostry- Yuuki.
Jej policzki stały się mokre. Wybiegła z pokoju.

z.t

www.praca-mcr.pun.pl www.livetocraft.pun.pl www.bractwo-neonii.pun.pl www.pmp.pun.pl www.pierwszace.pun.pl