Wstąp do Mrocznej Akademii...
.
Offline
Szła obok Yori która cały czas mówiła o lekcjach. Jakie nudy.
- Ja zrywam się potem.
- Znowu ? Nie możesz uciekać z lekcji.
- Wiem że nie mogę. Ale jestem zmęczona. Zarwałam noc.
Offline
Znów nie założyłeś mundurka...
- Nauczyciele mi wybaczą... - mruknął idąc przez korytarz z książkami pod pachą. Druga dłoń trzymał w kieszeni.
Offline
- Jedna lekcja i spadam.
- Wiesz jak się przewodniczący wkurzy jak nie napsizesz dobrze egzaminu ?!
- Napisze dobrze. Pouczę się.. potem.
Usiała w ławce. Nauczyciel zaczął gadać. Ona wpatrywała się w niego tęmpo i ze znudzeniem.
Offline
- Przepraszam za spóźnienie... - mruknął wchodząc do klasy.
Zajął szybko swoje miejsce. Nauczyciel zmierzył go chłodnym wzrokiem, a potem wrócił do lekcji.
Spojrzał na Ryuu. On patrzył na niego.
- Chyba musisz zacząć mnie budzić... - mruknął do chłopaka.
Offline
lekcja minęła dość szybko. Wyszła na korytarz obok Yori.
- No to do zobaczenia ! - powiedziała .
- Yuuki.. - powiedziała- Jeszcze jedną lekcje. Proszę..
- Może jutro ! - odparła.
Ruszyła korytarzem w stronę schodów i wyjścia.
Offline
A ona gdzie znowu idzie?
- Yuuki.
Zagrodził jej drogę.
Offline
Prawie na niego wpadła.
- Um... to ty.. - powiedziała - Coś nie tak? Jeśli chodzi o pomoc w lekcjach to idź do Yori. Ja nie kumam nic.
Offline
- Nie - jego oczy błyszczały groźnie i tajemniczo. - Dlaczego znów uciekasz z lekcji?
Dlaczego się nią przejmujesz?!
Offline
- Sama nie wiem.. - powiedziała - Miałam zamair wybrać się do fontanny a potem pójść do miasta..
A co go to obchodzi ?!
Offline
Do miasta...
- Dlaczego? Powiedz mi, proszę - wywierał na nią presję wzrokiem.
Offline
- Ja... - zmrużyła oczy - Żeby.. no.. pójść do biblioteki.. na skraju miasta.. bo nasza tu nie ma zbyt dużo książek.
Zamrugała gwałtownie.
Offline
- Skoro tak... - uśmiechnął się lekko. - Możemy iść razem. Ale po lekcjach.
Ja.. cię... kiedyś... ugh!!!
Offline
Nie ! Zabraniam Ci ! Jeszcze pomyśli, że zwariowałaś !
- Ee.. pewnie masz lepsze rzeczy do roboty niż siedzenie ze mną w bibliotece - powiedziała lekko nerwowo - Wracaj na lekcję a ja pójdę sama..
Wyminęłą go i ruszyła na schody.
Offline
Westchnął i pokręcił głową. Nadal się uśmiechał.
I tak za nią pójdziesz? No pewnie. Tyle że ja będę tam wcześniej.
Wrócił do klasy po książki.
Offline