Wstąp do Mrocznej Akademii...
.
Offline
Kupiłam bilet i już czekałam na samolot.
Offline
- Wzięłaś 1 klasę?- zapytała
Offline
-Tak-powiedziałam.Po chwili były już w samolocie.
-Jesteś z Japonii?-zagadałam Doku.
Offline
- Moi rodzice mają dom w Yokohamie.- oznajmiła
- A ty?- uśmiechnęła się
Offline
-Urodziłam się i wychowałam w Chinach-oznajmiłam-Ale przez dwa lata mieszkałam w Korei.
Offline
- Moi rodzice trzymali mnie w domu, tylko teraz mogę sobie pozwolić na wycieczki po świecie.- powiedziała z uśmiechem.
Usłyszała dźwięk ze swojego telefonu, był to SMS od ojca o treści:
GDZIE JESTEŚ?
Doku odpisała jak najszybciej:
W samolocie do Korei. Nie martw się, niedługo wrócę.
Ojciec odpisał w pół sekundy:
Masz pieniądze i ubrania?
- Cholera.- powiedziała
Offline
-Nie martw się walizkami-odparłam-Kupisz coś na miejscu.
Samolot wystartował
Offline
- Nie o to chodzi..
Co mam odpisać ojcu? pomyślała Doku
Napisała jak naszybciej:
Taak, wzięłam kosmetyczkę tylko. Kupię coś na miejscu.
Ojciec odpisał po pięciu minutach:
Wyślę ci z milion jenów.
Odpisała mu później:
Nie trzeba. Nie mogę pisać. Paa
Offline
-Mam kartę kredytową-poinformowałam ją.Położyłam się wygodniej na swoim miejscu i zasnęłam.
Offline
- Zawsze przy sobie mam portfel z kilkoma kartami oraz pieniądze.- oznajmiła jej. Wyciągnęła mangę jaką kupiła na lotnisku i zaczęła czytać.
Offline
-Czy to kotek?Jest słodki!-wzięłam kotka na ręce.
-Jest dla ciebie-odparł Hiroshi-Jak go nazwiesz ?
-Chaton![Szatą]-powiedziałam -Jest naprawdę bardzo śliczny.
Hiroshi uśmiechnął się.
-Jest podobny do ciebie.
-Do mnie?-spojrzałam na Chatona-Dlaczego?
-Wyglądasz jak taki mały kotek.-zaśmiał się.
-Jestem szczęśliwa i dobrze o tym wiem[śpiewa po koreańsku ]
-Jestem szczęśliwy więc nie martw się [śpiewa po chińsku ]
Offline
- Sunako! Dobrze się czujesz?- budziła ją
Offline
Otworzyłam oczy.Widok mnie i Hiroshi'ego w wieku 11 lat nie wpłynął na mnie zbyt dobrze.
-Nic mi nie jest...Zaraz powinniśmy dolecieć.
Offline
- Śpiewałaś przez sen.- powiedziała uśmiechnięta
Znowu usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości. Tym razem to jej brat.
Offline