Wstąp do Mrocznej Akademii...
Tutaj rozgrywają się koncerty.
Offline
Rozglądałam się dookoła.Widać było fanki,które próbowały dostać się na koncert i ochronę,która je przed tym powstrzymywała.
Wysiadając z auta na kogoś wpadłam.
-Aidou?!
Offline
Wysiadła za Sunako, nie zwracała uwagi co się w okół niej działo.
Offline
Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.
-Co ty tu robisz?!-spytaliśmy jednocześnie.
Offline
- Ooo... Hanabusa, miło cię widzieć.- przywitała się- Zostawię was samych idę się rozejrzeć.- uśmiechnęła się
Offline
Czekałam,aż on coś powie,ale milczał.
-Dostałem propozycję -powiedział po chwili-Kontrakt.
-Kontrakt-powtórzyłam i uniosłam brwi.
-Więcej nie musisz wiedzieć.
-Dlaczego mi to robisz?!-chciał się odwrócić,ale złapałam go za rękę.
-A zastanawiałaś się co ty zrobiłaś?-spytał i odszedł.
Offline
Podeszłam do Sunako.
- Aidou zrobił się dziwny- powiedziałam kładąc rękę na jej ramieniu.
//TERAZ PISZĘ TAK JAK BYM NIĄ BYŁA //
Offline
-To przez mój powrót-westchnęłam-No nic.Musimy się dostać do środka.
Wyciągnęłam z torebki bilety,które kupiłam po drodze.Sala koncertowa była wielka.
Offline
- Szkoda że ja nie mogę wystąpić na takiej wielkiej scenie, co prawda umiem grać na gitarze elektrycznej, kontrabasie i flecie ale by mnie wygwizdali.- powiedziałam smutno.
Inni mogą osiągnąć sukces... Ja nie mogę, odkryliby kim jestem
Offline
-Powinnaś spróbować -powiedziałam.Fanki ,które stały głośno rozmawiały.
.-...i nowy członek zespołu ma dzisiaj wystąpić [po koreańsku ]-mówiła niższa.
-Nowy członek?[po koreańsku ]-spytałam.Wyższa wzniosła oczy ku niebu.
-Jak można tego nie wiedzieć?[po koreańsku ]-prychnęła i wyciągnęła z torby gazetę.
Spojrzałam na nagłówek i zaniemowilam.
Offline
- Uff.. Dobrze że umiem chociaż trochę inne języki.- ulżyłam sobie.
Nagle usłyszałam dzwonek telefonu.
- Halo?- powiedziałam
- Doku, tutaj mama.
- Cześć mamuś.- przywitałam się
- Co robisz?
- Jestem z Sunako Kuran na koncercie w Korei. Tato ci chyba mówił?- oznajmiłam
- Mówił tylko że jesteś w Korei ale nie mówił z kim. Kaname się o ciebie martwi.
- Wisi mi to i powiewa. Porzucił mnie jak psa to niech się martwi. Nic nie jest wart.- mówiłam zdenerwowana
- Doku.. Mu zależy na tobie.
Zamarłam.
- Mamuś muszę kończyć. Paa- zanim się rozłączyłam uniosłam telefon w górę.
Wzięłam tabletki i wsłuchiwałam się w plotki na mój temat.
Ostatnio edytowany przez Doku (2012-12-16 19:10:10)
Offline
Światła zgasły.Aidou i Hiroshi na scenie.
http://www.youtube.com/watch?v=uq_xH8Euh-g
-Hiroshi!-krzyknęłam,ale wiedziałam,że nikt mnie nie słyszał.
//Trochę wyjaśnienia:Hiroshi jest blondynem .//
Offline
- Aidou wygląda jak szkarada przy Hiroshim. Chodź bliżej sceny!- powiedziałam do Sunako. Pociągnęłam ją za rękę, po chwili byłyśmy już pod sceną.- Teraz możesz krzyczeć.
Offline
-Hiroshi-kun !-krzyknęłam.-Hiroshi!
Czy nic mu nie jest?Co się stało?
Offline
- Mam pomysł, jesli ci na nim zależy to wejdź na scene i przy wszystkich jego fankach przytul go.- powiedziałam sakrastycznie. Marzyłam o takim przyjacielu czy chłopaku który czekałby na mnie całe lata.
Offline