Wstąp do Mrocznej Akademii...
Podał jej rękę i postawił ją na nogi. Trzymał ją blisko siebie.
- Nie jesteś taka jak ja,, Doku - powiedział, patrząc jej w oczy. - Poziom E... na którego polują łowcy... to ja... twój brat mówił, że kręci się tu gdzieś poziom E... mówił o mnie... - paznokciami zrobił dwie małe dziurki jak po kłach wampira na swojej szyi. Popłynęła z nich krew. - Proszę, napij się, Doku...
Offline
- Jej potrzebna jest ludzka krew.. Nie wampirza.. - powiedziała Kiyuki wychodząc zza drzew.
Offline
Piła jego krew.. Nie mogła się powstrzymać, tak dawno nie brała tabletek ani nie piła krwi..
Offline
Nawet nie drgnął.
- Przed chwilą wypiłem całą krew łowcy - powiedział, słysząc głos dziewczyny. - Teraz będzie mogła ją odebrać.
Offline
Zmrużyła oczy.
- Nie chce nic mówić.. Ale przed chwilą załatwiłam dla was trójke łowców.. i niech to nie pójdzie na marnę.. Radzę wam wracać do akademii.. Mój ojciec.. uchroni was przed nimi..
Offline
Na chwilę przestała pić krew, odsunęła się.
- To wszystko przeze mnie nikt mnie tu nie potrzebuje, przynoszę pecha.- mówiła przygnębiona.
Offline
- To nie ty tu zabijasz... - szepnął.
Odsunął się od niej.
- Nawet mury akademii mnie nie ochronią - powiedział cicho do Kiyuko, zaciskając pięści. - Nie wiem, co myślą sobie łowcy, ale polowanie na czystą krew jest surowo zakazane - spuścił wzrok. - Kiyuko... powiedz Yuuki... że...
Co? Co masz zamiar zrobić?
Odwrócił głowę.
- Nieważne. Niech nikt mnie nie szuka. Łowcy pójdą moim tropem, a przez ten czas zdołasz załatwić wszystkie sprawy z radą, Doku. Nie szukaj mnie. Pewnie i tak nie zdążysz...
z.t
Offline
- Idiota.. - westchnęła - Zapomniał o jednej rzeczy.. że nasz drogi dyrektor.. jest najlepszym łowcą wampirów na ziemi . A ja nie jestem tym.. kim się wydaję być..
Zniknęła za drzewami.
Offline
- Czekaj!- wstała pełna sił, chciała iść za Tadashim ale nie mogła... Coś ją zatrzymało, tylko co to było?
- Dobra, tak czy tak nie ma szansy dla mnie. -powiedziała cicho.
z.t
Ostatnio edytowany przez Doku (2012-12-07 17:25:50)
Offline