Wstąp do Mrocznej Akademii...
- Będziesz mnie ignorować, tak? - zapytał, idąc w jej stronę.
Offline
Spojrzała na niego. Yh..
- Czego chcesz ? - spytała zimno.
Offline
- Czego? - uniósł brew i stanął przed nią. Musiał śmiesznie wyglądać w koszuli bez rękawów. - Chcesz wiedzieć? Ciebie.
Offline
Sięgnęła dłonią do paska. Cholera... Kiyuki... Zabrała mi pistolet !! Kiyuki ! Jak ja cię dorwe !! To zastrzele !!
- Nie dość się już mojej krwi napiłeś ? - spytała groźnie.
Offline
- Yuuki... - szepnął. Stanął naprzeciw niej, patrząc w jej oczy. Jego były normalne. Pełne smutku i bólu. - Powiedz mi. Widzisz we mnie tylko potwora, prawda?
Offline
I co ja mam odpowiedzieć ?
- Nie widziałam.. w Tobie potwora.. dopóki mi nie pokazałeś jaki jesteś.. - mruknęła smutno odwracając wzrok.
Offline
- Kiedyś już ci powiedziałem. Jeżeli ktoś kiedykolwiek będzie musiał mnie zabić... chce, żebyś ty to zrobiła. A teraz masz szansę. Po akademii grasuje poziom E. A kto to? To oczywiste. Ja - rozłożył ręce.
Offline
- A ja powiedziałam.. że Cię nie zabiję..
Odważyła się spojrzeć mu w oczy. Gdybyś wiedział..
- Po co tu przyszedłeś ?
Offline
- Jak to po co? - zapytał cicho. - Myślałem, że słyszałaś... Już minął ból i serca głód... bo wiem, że mam swą przystań tu... - zanucił cicho, spuszczając wzrok.
Offline
- Kiyuko mówiła, że wyjechałeś..
I to z jakim pożegnaniem kierownaym w moją stronę " To nie mój problem !
Offline
- Kiyuko mówi różne rzeczy, wiesz? Może kiedyś to dostrzeżesz.
Offline
Zamilkła. Odwróciła wzrok . Jeśli masz zamiar mnie ranić jeszcze bardziej to lepiej wynoś się stąd... Zacisneła pięści. Odwróciła się do niego tyłem i zamknęła oczy które piekły ją od powstrzymywanych łez.
Offline
Wiedziałem... nienawidzi mnie...
Odrzucił na bok gitarę, zrobił krok w jej stronę i objął ją od tyłu.
- Nic o mnie nie wiesz... Yuuki... - wyszeptał.
Offline
Nie powstrzymała się. Łzy spłynęły po jej policzku w dół. Cholera.. A może.. może jednak on nie jest taki jakim go widzisz ?
Offline
Odwrócił ją do siebie.
- Yuuki... spójrz mi w oczy... powiedz mi... co widzisz...?
Offline