Wstąp do Mrocznej Akademii...
Chłopaka.. Zwykłego mężczyznę..
- Widzę.. człowieka.. normalnego chłopaka..
Który zawrócił mi w głowię..
Offline
- Nie gdy nie chciałem być wampirem, Yuuki... - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - Nigdy nie myślałem, że... że będzie mi tak na tobie zależeć...
Offline
Co ?! Zrobiła zdezorientowaną minę.. cała była zdezorientowana.
- C-co ? - spytała z szokiem.
Offline
Cofnął się o krok.
- Dobrze usłyszałaś...
Offline
Jaka ja byłam głupia..
- Cały czas.. wydawało mi się, że wykorzystujesz mnie po to.. by pić moją krew.. - położyła dłonie do twarzy zasłąniając oczy - Jaka ja byłam głupia..
Offline
Odwrócił się od niej.
- Zapytałaś mnie kiedyś... czy widzę w tobie przyjaciółkę... czy tylko ofiarę... odpowiedziałem, że nie jesteś dla mnie przyjaciółką... ale również nie ofiarą... ale ty nie chciałaś słuchać...
Offline
- To kim dla Ciebie jestem ? - spyta .
Owróciła się do niego tyłem zaciskając pięści.
Offline
- Teraz wiem na pewno, że... że...
Wykrztuś to wreszcie!
Zacisnął pięści.
- Kocham cię... Yuuki...
Offline
- Oh...
Otworzyła szeroko oczy patrząc się przed siebie zszokowana. Przyłożyła dłoń do ust. Ja też..
Offline
- Rozumiem, co czujesz... ja taką samą nienawiść żywię do łowców... - zacisnął powieki. - Nigdy nie wybaczę sobie tego... jak bardzo cię skrzywdziłem...
Offline
Odwróciła się i stanęła przed nim.
- Ale.. ja cię nie nienawidzę.. wręcz przeciwnie - powiedziała ale posmutniała - Ja po prostu.. boję się..
Boję się.. boję się.. wampiry.. mogą mnie.. ugryźć..
Offline
Spojrzał na nią smutnym wzrokiem.
- Skoro już wiesz... co do ciebie czuję... mogę się spokojnie oddać w ręce łowców...
Offline
Złapała go za dłonie.
- Ani mi się waż! - krzyknęła głosem pełnym bólu i gniewu - Nie możesz! Nie teraz.. Nie teraz..
Objęła go mocno.
Offline
Nie ukrywał zdziwienia.
- Yuuki...
Offline
- Nie pozwolę Ci się oddać w ręce łowców! Nie pozwolę.. Tadashi.. Nie pozwolę..
Zamknęła oczy z których popłynęły łzy.
Offline